30 sierpnia 2016 Komentarze (0) bieganie

Co biegać we wrześniu?

Ależ się dzieje! Kalendarz biegów pęka w szwach, na co więc się zdecydować? Postanowiłam dać Wam znać o tym, co wydaje mi się, że warto polecieć, na co pojechać i gdzie możemy się spotkać. Na początek coś z orientacji, coś z asfaltu i szczypta przełaju. Gotowi do biegu? Start!

Abentojra

Abentojra. 3.09, Ruś k. Olsztyna – orientacja m.in. 25/50 km

Tutaj nie może nas z Łyseczkiem zabraknąć! O tym, jaka to fajna impreza, nasłuchałam się wielu pochwał i dobrych opinii. Co więcej, swoje superpodejście potwierdzili sami organizatorzy, gdy zapytałam, czy można startować z psem na naszym ulubionym dystansie 50 km. W mejlu napisali:

„Nie ma problemu co do biegu jak i noclegu z pieskiem tak wiec zapraszamy serdecznie!”

I tak mnie rozochocili, że od kilku dni pod wpływem emocji przed nadchodzącym biegiem śnią mi się różne sytuacje z mapą: błądzenie, gubienie punktów, jakieś malunki długopisem po mapie, wykreślanie zdobytych punktów, wbieganie w krzaki, wtopy i decyzje nie do końca trafne.

Impreza odbywa się Rusi koło Olsztyna, z Warszawy nie jest daleko. Do wyboru są trasy piesze na orientację o długości ok. 25 lub 50 km, rowerowe 50 albo 100 km i… COŚ WSPANIAŁEGO, czyli Dog Trekking! Z psiurem (normalnym) można pobiec 15 km. Ja mam nienormalnego, więc zgłosiliśmy się na TP 50, czyli nasz zwykły dystans – 15 mogłoby Łyseczka tylko rozochocić i rozkręcić, a potem mógłby nad sobą nie zapanować. Jest jeszcze trasa rodzinna 10 lub 20 km, ale na nią skończyły się już miejsca…

Co ciekawe, nocleg nie będzie w bazie takiej zwyczajnej, w szkole, hali, albo w pokojach, ale w… miasteczku namiotowym z wielkich, harcerskich ns-ów!

Jeżeli chcielibyście jeszcze zgłosić się na rajd, można to zrobić w bazie zawodów albo przez stronę. Opłata teraz, w ostatnim terminie, wynosi 80 zł.

Wszystko tu: abentojra.pl

Bieg przez Most – Białołęka 2016. 4.09, Warszawa – bieg 1o km

Gdybym tylko była w mieście, na pewno bym na ten bieg wpadła. Powód? Palce maczają w nim Viola i Robert z Run Vegan, a to gwarancja świetnej zabawy i dobrej atmosfery. Bieg ma 10 kilometrów i prowadzi przez Most Północny, a właściwie im. Skłodowskiej-Curie, i ulicami Białołęki. Zapisy przez internet tylko do 31 sierpnia, potem można to zrobić już tylko w biurze zawodów w sobotę od 14 do 18 w miarę dostępnych miejsc. Bieg startuje o godz. 11.

Opłaty są takie: 50 zł przy zapisach przez internet do 31.08, a potem 80 zł w biurze zawodów 3.08. Lepiej mają ci z Białołęki – płacą 30 zł do 31.08. Potem opłata zrównuje się z tą dla reszty i wynosi 80 zł.

Szczegóły tu: biegprzezmost.pl

Wielka Ursynowska. 4.09, Warszawa – bieg 5 km

To bieg, który bardzo, ale to bardzo zachwala moja mama – pewnie dlatego, że ostatnio dostała puchar za drugie miejsce w swojej kategorii. Odbywa się na Wyścigach, a jego dystans to 5 km. Biegnie się dwa okrążenia toru. Można startować na bosaka (jest specjalna kategoria!). Pakiet startowy kosztuje tylko 10 zł, biega się po trawie (więc trochę wolniej niż po asfalcie).

Wielka Ursynowska to nie tylko sama rywalizacja – biegacze swoim startem wesprą Fundację Hospicjum Onkologiczne im. Świętego Krzysztofa.

Szczegóły tu: Wielka Ursynowska na FB

montekazuraMonte Kazura. 6.09 – bieg górski, 5 km

Jeżeli myślicie, że w Warszawie nie ma gór, to spróbujcie tego. Każdy, kto startował tu chociaż raz, wie że Monte Kazura to nie przelewki. W sumie do pokonania mamy 5 km, trzy kółka po Wzgórzu Trzech Szczytów, czyli popularnej „Kazurce” na Ursynowie. Organizatorzy piszą tak:

„Monte Kazura to najprawdziwsze górskie bieganie, na które możesz dojechać metrem albo autobusem. Górka Kazurka oddziela ursynowskie osiedle od Lasu Kabackiego. W okolicy jest łąka, na której bawią się psy, kościół, gdzie biją dzwony, ławki, na których pija się piwo. Niech cię jednak nie zwiedzie ten sielski obrazek. Na pięciu bardzo stromych podbiegach dookoła górki nazbierało się 300 metrów przewyższenia. Ostatnie podbiegi najchętniej robiłbyś już na czworaka. W dół też nie ma okazji do odpoczynku.”

I to jest najprawdziwsza prawda. Ale tak właśnie buduje się moc, dlatego warto tam biegać. Zapisy są na stronie, której adres poniżej. Startowe to 20 zł do 5.09 i 30 zł w biurze zawodów w dniu biegu. Start o godz. 19.

Szczegóły tu: montekazura.pl

 

Szybki Mózg, 7.09 – bieg na orientację, różne dystanse

Nie spompujcie się na Monte Kazurze, bo dzień później następny bieg. Jeżeli macie wolny wieczór także w środę, to bardzo, ale to bardzo zachęcam do startu w Szybkim Mózgu, czyli szybkim biegu miejskim na orientację. Do wyboru są trasy i dla dzieci, i dla początkujących, i dla zaawansowanych – każdy znajdzie coś dla siebie. I argument „nie znam się na mapie” to nie argument – żeby się poznać, trzeba zacząć 🙂

Tym razem teren zawodów to okolice jeziorka Balaton na Gocławiu. Zgłaszać się można do niedzieli przed biegiem, do północy.

Jeżeli chcecie zobaczyć, jak to jest na takim miejskim biegu, zobaczcie relację:

Mózg szybki jak strzała, pęd z czołówkami i pokręcona mapa

Szybki mózg po parku. Skup się i leć ile fabryka dała!

Festiwal Biegowy w Krynicy. 9-11.09 – bieg, dystanse od 1 do 100 km

Wśród moich znajomych ludzie dzielą się na tych, co pojadą do Krynicy i na tych, co spędzą weekend w Pilicy. Pierwsza to jedna z największych w kraju imprez biegowych z trasami liniowymi. Druga – jedna z najfajniejszych w kraju imprez na orientację. Ja jestem pomiędzy i co roku mam poważny problem: co wybrać. W tym roku jednak przeważyła Krynica, bo właśnie na takich trasach potrzebuję jak największej praktyki.

My startujemy w biegu na 64 km, ale spokojnie, nie musicie od razu lecieć takich długich rzeczy w górach. Do wyboru są biegi po asfaltach, lasach, pod górę, z góry, dla kobiet, dla dzieci, nordic walking… a jak któraś z dziewczyn nie jest pewna, czy nawet kilometr przebiegnie, to jest i na to rada: Bieg Deptaka dla Kobiet 600 m. Więc nie ma wymówki, w Krynicy trzeba być.

Jednym z ciekawszych jest Życiowa Dziesiątka, której trasa biegnie cały czas w dół. Można więc pobić swój życiowy rekord bez wielkiego wysiłku.

Szczegółów o różnych biegach jest tak dużo, że nie sposób tu je wszystkie wymieniać. Wszystko (godziny, ceny opłat startowych, długości i rodzaje biegów) znajdziecie na stronie Festiwalu Biegowego.

Relacja, gdyby ktoś jeszcze się wahał, jest tu: Bieg bez mety, czyli ultramaraton, który nie wyszedł

Mordownik. 9.09, Pilica – orientacja, piesza 25/50 km albo rowerowa 130 km

Część z nas długodystansowców pojedzie właśnie tam. Ja z bólem serca odpuszczam, bo nie da się być w dwóch miejscach jednocześnie, ale Wam rekomenduję.

Mordownik to fajne wyzwanie, punkty nie są strasznie proste, ale też nie są masakrycznie trudne. Do tego piękny teren – Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Janek Lenczowski (czyli organizator całej imprezy) i jego ekipa na pewno zadbają o to, żeby nikt z zawodników się nie nudził. Jeżeli chcecie spróbować swoich sił po raz pierwszy, wybierzcie trasę pieszą 25 km. Dla bardziej zaawansowanych dwa razy dłuższa – 50 km. Rowerowi także znajdą coś dla siebie – mogą wystartować na dystansie 130 km. I na koniec atrakcja dla dzieci: Mały Mordownik.

Baza zawodów jest w Pilicy, limity dla najdłuższych tras pieszej i rowerowej to 12, a dla TP25 – 10 godzin, starty od godz. 7 do 9 w sobotę. Startowe to koszt 100 zł (w cenie: mapy, posiłek po biegu, napoje i przekąski na trasie, ubezpieczenie i dwa noclegi w bazie zawodów).

Jeżeli ktoś się jeszcze waha, to może zachęci go relacja sprzed dwóch lat 🙂 Jest tutaj: Pies jeżynojad i jeżynowe pułapki. Mordercze 68 km w poszukiwaniu zaginionych dróg.

Oriento Expresso. 17.09, Miedzichowo – orientacja piesza 10/25/50 km

Na tych zawodach jeszcze nie byłam, ale mam w planach, żeby wreszcie być. Zaletą jest to, że mapy, na jakich będziemy biegać, to nie tylko – jak to zwykle bywa – 1:50 000, ale też bno 1:10 000, czyli bardziej dokładne i bardziej ćwiczące mózgownicę. Trasy do wyboru są trzy: dwie sportowe i jedna rodzinna (to ta najkrótsza). My z Łyseczkiem wybieramy jak zwykle 50 km, ale krótsze to nie wstyd! Spacer z mapą po jesiennym prawie lesie to będzie coś wspaniałego…

Start w sobotę o godz. 9.00, zamknięcie tras o 14 (TP10), 16 (TP25) i 22 (TP50). Startowe kosztuje 65 zł dla dorosłych i 30 zł dla dzieci. UWAGA! Zapisać się i płacić można tylko do 12 września, po tym terminie nie ma już takiej możliwości. Także trzeba szybko się decydować. W cenie nocleg na sali, mapy i posiłek regeneracyjny po biegu.

Szczegóły na stronie rajdu Oriento Expresso.

Biegowy Potop. 18-20.09, Szwecja, Karskrona, bieganie

Kilka dni po Oriento przychodzi czas wreszcie na nie-zawody. Ale wydarzenie jest równie ciekawe! Chodzi o to, że za niewielkie pieniądze (od 179 zł/os.) można przepłynąć promem tam i z powrotem (dwie noce), zjeść śniadanie w formie szwedzkiego (a jakże!) stołu i pobiegać w Szwedzkich lasach. Jedyna niedogodność jest taka, że potrzeba do tego dwóch (albo półtora) dni urlopu. Jednak po doświadczeniach z podobnym wydarzeniem, czyli Rowerowym Potopie kilka lat temu, mogę z pełną odpowiedzialnością polecić i powiedzieć, że warto! Co zresztą potwierdzę swoją obecnością.

Szczegóły na stronie Biegowego Potopu.

Bieg Wegański, 24.09, bieg 5/10 km

Spokojnie, żeby biec w tym biegu, nie trzeba być weganinem. Z zeszłego roku pamiętam, że start tam to świetna zabawa. Gwarantują to znów organizatorzy: Viola i Robert 🙂 Co ciekawe, to chyba jeden z niewielu biegów w Warszawie, w którym większość startujących to kobiety! Ja na start przyjdę dodatkowo z psem, bo czworonogi-rozrabiaki są tam miło widziane.

Trasa biegu przebiega po Parku Skaryszewskim, a szczegóły już wkrótce znaleźć będzie można na stronie biegweganski.pl.

PZU Maraton Warszawski, 25.09, bieg 42,195 km

Tego wydarzenia zabraknąć nie mogło. Jedna z największych i najważniejszych imprez biegowych w Warszawie. Wielu z nas biegaczy to właśnie na Maratonie Warszawskim ze zwykłych biegaczy zmieniło się w maratończyków. Ja też! 🙂

Teraz biegnę nie po rekordy, ale żeby natłuc kilometrów. O tym, dlaczego tak, piszę tutaj: Ale jutro to już na pewno, czyli najważniejszy jest plan

No ale do rzeczy. Start PZU Maratonu Warszawskiego jest o godz. 9.00 w niedzielę. Pół godziny później startuje towarzyszący maratonowi Bieg na Piątkę.

Trasa maratonu wygląda tak:

trasa-ok

Ważne jest to, że start i meta nie znajdują się w tym samym miejscu. To oznacza, że trzeba logistycznie rozegrać sobie transport. Problemu nie będą mieli ci, którzy na start przyjeżdżają komunikacją miejską (w dniu zawodów uczestnicy maratonu mają ją za darmo, za okazaniem numeru startowego). Gorszy los spotka tych, co przyjadą rowerem, jak ja. Będą musieli wymyślić, jak potem z mety dostać się do roweru przy starcie, albo co…

Numery startowe odbieramy na Torze Wyścigów Konnych na Służewcu w piątek 23 września w godz. 12-20 lub w sobotę 24 września w godz. 10-20.

I jeszcze Bieg na Piątkę. Tak wygląda jego trasa (start i meta też w różnych miejscach):

MAPA_BIEG-na-5_GOTOWA-1024x1024

 

Biuro zawodów działa w tych samych dniach i godzinach, co maratonu.

Kto jeszcze się nie zdecydował, a ma taki plan, niech lepiej się śpieszy. Do 11 września opłaty jeszcze nie osiągną maksymalnej wartości.

Dla maratonu wynosić będą: 150 zł z koszulką bawełnianą i 185 z techniczną, a od 12 września – odpowiednio 200 i 235 zł. Dla piątki będzie to 50 zł z koszulką bawełnianą i 85 z techniczną, potem opłata wzrośnie do odpowiednio 70 i 105 zł.

Jeżeli ktoś ma wątpliwości, czy biec, a ma przygotowanie (bo tych, co nie mają, nie namawiam), to może ten materiał rozwieje wątpliwości: 3:59:55. Jak to się stało?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.