24 września 2015 Komentarze (0) bieganie, motwacja

Koniec z drzemkami. Wstań na trening!

 

Wypowiedzmy głośno i szczerze prawdę na temat pięciominutowych drzemek: one niczego nie zmieniają. Czy po kolejnych pięciu bądź dziesięciu minutach albo nawet półgodzinie snu rzeczywiście czułaś się lepiej? Czy zdarzyło Ci się, że Twoje życie zmieniło się dzięki tym dodatkowym kilkunastu minutom snu?

Zazwyczaj po takiej dodatkowej drzemce wstajesz w pośpiechu, jesteś już spóźniona, nie jesz śniadania, gnasz w ostatniej chwili na autobus albo, jeżeli prowadzisz auto, przekraczasz dozwoloną prędkość. Jeżeli szczęście dopisze, wpadasz do pracy w ostatniej chwili, zazwyczaj jednak jest to kilkuminutowe spóźnienie. Mam rację?

A gdyby tak cofnąć czas i wstać z pierwszym budzikiem? Ubierasz się szybko, nawet jeżeli trochę Ci się nie chce. Rozgrzane pod kołdrą ciało nie ma wielkiej ochoty na konfrontację z chłodem poranka, ale jesteś silna —wychodzisz, biegniesz… Puste ulice, leśne ścieżki, podnoszące się mgły, wschodzące słońce, skrzypiący pod stopami śnieg — to tylko niektóre widoki, jakie czekają Cię na Twojej ścieżce biegowej. Wracasz do domu, jesteś zmotywowana, planowo wykonujesz poranne czynności, masz też chwilę na śniadanie — w końcu wszystko dobrze zaplanowałaś. Do pracy docierasz na czas; jesteś zadowolona, że udało Ci się wstać. Nie brzmi lepiej?

[„Dziewczyny na start!”]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.